Historia
Mijają lata … Zmieniają się pokolenia pracowników … Udoskonalono technikę i technologię produkcji szkła, ale magia przekształcania nieokreślonych materiałów źródłowych w przezroczysty, lśniący w słońcu kamień pozostaje niezmieniona. „TAK TO KRYSZTAŁ!” – już 130 lat pracownicy Huty Szkła „Nieman” codziennie powtarzają ten cud.
Huta „Nieman” – znajduje się w mieście Berezovka – kiedyś „Brzozówka”- Polskie miasto Mistrzów, w którym tradycje produkcji szkła i kryształu zostały ustanowione od 1883 roku.
Historia przedsiębiorstwa rozpoczęła się od małej Huty miejscowego właściciela ziemskiego Zenona Łenskiego, w której wydmuchiwano butelki.
Niedługo po tym Juliusz Stolle – wywodzący się z czeskiej rodziny szklarzy – wraz z Wilhelmem Krajewskim wydzierżawili hutę i zmodernizowali technologię produkcji. Interes zaczął się mocno rozwijać. Właściciele nie tylko przejmowali lokalne fabryki, ale też budowali własne. Wśród nich znalazła się właśnie ta w Brzozówce, jak się później okazało, spełniła ona najważniejszą rolę.
Przed wojną zakład zatrudniał Około 1600 robotników. Mógł się pochwalić ponad 1500 sztuk wyprodukowanych modeli filiżanek, dzbanków, szklanek, kieliszków i innych rodzajów szkła stołowego dziennie.
Rok 1923 datuje przekształcenie huty w spółkę akcyjną. Kolejne lata to produkcja eleganckich lamp, cukiernic oraz popielniczek.
W 1927 roku Brzozówkę obiegła wiadomość o śmierci Juliusza Stolle, pracownicy żegnali go z wielkim żalem, gdyż wiele wniósł w ich życie. Pierwsze strony gazet podkreślały, że zmarły pozostawił po sobie nie tylko hutniczą rodzinę, ale także imponującą placówkę – „kulturalną, narodową i przemysłową”.
Kontrolę nad Hutą przejęli synowie Juliusza, którzy podzielili się obowiązkami. Bronisław i Feliks doprowadzili do całkowitego – wówczas działającego pod nazwą „Niemna” – rozkwitu. Powstały tu prawdziwe arcydzieła, matowione, prasowane i szlifowane. Kolorowe zdobienia, motywy roślinne oraz geometryczne kształty stały się obiektem pożądania wśród gospodyń domowych. Ponadto nowi właściciele kontynuowali społecznikowską pasję ojca. Wybudowali przedszkole, dom oświaty oraz stację opieki nad matką i dzieckiem.
Huta była wzorcowym przedsiębiorstwem dwudziestolecia międzywojennego. W 1929 roku gościem zakładu był ówczesny prezydent Ignacy Mościcki.
W dwudziestoleciu międzywojennym huta „Nieman” była największym polskim producentem i eksporterem szkła prasowanego i dmuchanego do krajów Europy (m.in. Holandia, Francja), Ameryki Północnej (Kanada), Ameryki Południowej (Argentyna), Afryki i Bliskiego Wschodu (m.in. Palestyna, Syria). W latach 1930–1932 wyroby huty „Nieman” stanowiły od 2,9% do 3,9% krajowej produkcji obliczonej w tonach. W obrotach zagranicznych polskiego przemysłu szklarskiego udział wytwórni wynosił: w 1930 roku 21%, 1931 – 20%, 1932 -19,7%, przy czym utrzymywano monopol na galanterię szklaną. Zatrudnienie wynosiło wówczas blisko 750 osób.
Zwykły asortyment prawie się nie zmienił do końca lat 50. Technologicznie został opracowany, oparty na tradycyjnej produkcji ręcznej, wyroby były bardzo poszukiwane.
Huta mogła pochwalić się wieloma rodzajami wyrobów. Największym powodem do dumy dla pracowników była jednak lampa z pięciowarstwowego kolorowego szkła z rysunkiem przedstawiającym Zamek Królewski i Kolumnę Zygmunta oraz urna z błękitnego szkła, w której złożono serce Józefa Piłsudskiego. Po dziś dzień można podziwiać wazony w zbiorach Muzeum Narodowego w Warszawie, a salaterki z talerzykami w zbiorach Muzeum Narodowego w Krakowie.
Mimo przemijania lat piękno Kryształu nadal zachwyca. Ta ręczna produkcja nadaje charakteru każdemu detalowi znajdującemu się na naszych kieliszkach, szklankach, dzbankach itp. KLASYKA ZWYCIĘŻYŁA!